Monday, December 31, 2012

Rok 2012...

Hejka!!! Dzisiaj SYLWESTER i wszyscy wiemy, co to oznacza. Jest ostatni dzień roku. Roku, który podobno miał być taki super, a dla mnie taki nie był. Było wręcz odwrotnie. Krótko mówiąc, rok 2012 był do dupy. Teraz, liczę na to, że 2013 będzie lepszy. Ale kto to wie. A więc, z mojej strony ślę wam najserdeczniejsze życzenia, by ten rok był dla was rokiem szczęśliwym. Wszystkiego najlepszego. A jeżeli już to czytacie to gratulację dla was, wy także przeżyliście koniec świata. Dobra, to tyle. Nara.

Sunday, December 16, 2012

Chora....

Tak. Dokładnie. Jestem chora, a właściwie byłam przez całe dwa dni. o_O Mówię serio. Jakoś tak dziwnie. Przez dwa dni ledwo się ruszałam. Nudziłam się jak nie wiem co. Jutro nie idę do szkoły. Najgorsze jest to, że muszę zdać jeszcze kilka rzeczy. Ale będzie okej. Znaczy chyba. Dobra nie istotne. choroba to chyba jedna z najgorszych rzeczy na świecie. No, ale są gorsze. Dobra nie chce mi się więcej pisać.  Na koniec mam prośbę. Jeśli jest coś o czym chcielibyście tu czytać to dajcie znać np. w komentarzu. Okej. mara.

Saturday, December 15, 2012

Przysłowia i powiedzenia


  • Nie ten jest piękny, kto ma piękną twarz, ale ten , kto ma piękną duszę.
  • Nie zawsze piękna twarz idzie w parze z pięknym sercem.
  • Piękno bez dobroci jest jak dom bez drzwi, okręt bez wiatru, jak źródło bez wody.
  • Aby osiągnąć szczęście, trzeba zaznać cierpienia.
  • Jakie jabłko, taka skórka, jaka matka taka córka.
  • Jakie drzewo, taki klin, jaki ojciec taki syn.
  • Choć nie masz pieniędzy, nie pokazuj nędzy.
  • Muzyka jest niewidzialnym tańcem, a taniec niesłyszalną muzyką.
  • Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
  • Nie ożywi miłości w sercach innych ten, kto wpierw nie nie do jej z siebie.
  • Jakby też rok bez wiosny chcieć mieli, którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli.
  • Umiej być przyjacielem - znajdziesz przyjaciela.
  • Dopiero w samotności człowiek jest naprawdę sobą.

Sunday, December 9, 2012

A dziś...

Dobra... Już trochę o mnie wiecie, ale jeszcze trochę wam dziś dopowiem. a więc dzisiejszy temat to: FAKTY O MNIE
Dobra, a więc tak. Wiecie już, że jestem "fanką" anime i mangi. Lubię oglądać filmy, słuchać muzyki (takiej jaka wpadnie mi w ucho), rysować (chyba tym czasowo przerzuciłam się na projektowanie ubioru), czytać (ostatnio), pisać rymowanki czy teksty piosenek, spać. Nie lubią zimna, zadań domowych, matematyki, szkoły, wstawania rano, ludzi, którzy myślą, że są nie wiadomo kim. No i nie wiem co jeszcze. To chyba tyle. W końcu nie mogę wam zdradzać wszystkiego. Za dużo byście wiedzieli. Dobra nara. Papa.

Hejo...

Nie mam pomysłu o czym pisać. Z resztom nie mam na to nawet czasu. A dlaczego? A no dlatego, że mam tylko jeszcze dwa tygodnie na poprawę zagrożeń. Co prawda dwa już prawie załatwiłam, ale jeszcze pozostaje majca. Znaczy z anglika muszę nauczyć się słówek, z biolcy najprawdopodobniej pokazać jej ćwiczenia i pewnie odpowiedź no, a z majcy jutro oddam jej zadania i będę musiała napisać pewnie jakąś kartkówkę. No i to chyba tyle, a jeżeli nie no to coś się poradzi. Myślę pozytywnie. A tak w ogóle to wczoraj zaczęłam czytać książkę. Dziwne. Właśnie jestem przy 10 rozdziale. Książka jest zarąbista. To jeden z naprawdę licznych kryminałów Agaty Christie pod tytułem "I nie było już nikogo". Jest extra. Naprawdę polecam tą książkę. Dziwne, że ja to robię. Normalnie za całe życie przeczytałam tylko dwie lektury od początku do końca, a ta książka będzie pierwszą jaką przeczytam bez przymusu. Normalnie szok!!!

Tuesday, December 4, 2012

Filmy...

Lubie oglądać filmy, w których jest trochę akcji i komedii. W niedzielę oglądałam końcówkę jakiegoś extra filmu, ale niestety nie wiem jaki miał tytuł :( Filmy, które mi się podobały to między innymi "Twoje Moje Nasze", "Brzydka Prawda", "Eurotrip", "Kacvegas", "Chłopaki na Ibizie", "Tylko mnie kochaj" i oczywiście nie mogę pominąć Kevina... Zakładam, że wielu z was już widziało te filmy. Dobra to na tyle. Papa. Nara.
XD

Sunday, December 2, 2012

Świąteczny nastrój...

Normalnie załamka. Święta będą dopiero za trzy tygodnie, a ja mam je już od dwóch tygodni. To jak tak mam to co będzie kiedy nadejdą???? Jakiś czas temu ściągnęłam kilka kolęd i non stop ich słucham. Normalnie to jest nienormalne. A w święta będę zakładała słuchawki na uszy i słuchała rocka. Mam dość.... (47 min. później) No i straciłam wątek... O czym to ja.... aha o tym.... No, to chyba nie mam nic więcej do powiedzenia... Ale się na kropkowałam (chyba nie ma takiego słowa)... No to tyle.. Papa. XD

Ból...

Ludzie uważają, że ból to głównie ból fizyczny. Ja tak nie sądzę. Są dwa rodzaje bólu: fizyczny i psychiczny. Ludzie częściej doświadczają psychicznego, chociaż często tego nie zauważają. Ten ból to coś zadawanego nam przez drugą osobę, ale nie po przez uderzenie, ale po przez słowa. Słowa, które nas obrażają, ranią.... Te osoby, nie zdają sobie sprawy, z tego co robią. Nawet ja wiem, że nie jestem wyjątkiem. I wy tak samo. Odpowiedzcie sobie na pytanie: Ile razy powiedziałem/am coś niepotrzebnego? Ile razy kogoś obraziłem/am? Zauważycie wtedy, ile błędów już popełniliście. Wiem, że to nie jest łatwe. Nie jest łatwo sobie to wszystko przypomnieć. Nie jest łatwo przyznać się do błędu. Ale prawda jest taka, że wszyscy popełniamy błędy i nie ma na świecie człowieka, który byłby bez winy, bo nikt nie jest święty. Po prostu przyznajcie się chociaż przed sobą, że źle zrobiliście. Nie okłamujcie się, bo po co macie to robić?

Ale ten czas leci!!!

No czas leci. Starzeję się. Jeszcze niedawno byłam w pierwszej gimnazjum. A teraz co???? Teraz trzecia i masa roboty. Wybór szkoły, egzaminy końcowe, bierzmowanie, no i półrocze, a co się z nim wiąże??? Oczywiście zagrożenie z majcy, anglika, franca i tak dalej. Normalnie mam dość. Debilna szkoła. Debilne oceny. Debilni nauczyciele. Jeszcze długo by wymieniać te debilne rzeczy. Ale muszę się przyłożyć. Koniec szkoły, no więc, sami rozumiecie. Dziś uczyłam się z anglika i coś tam pisałam z polaka. Czas leci i wszystko się zmienia. Ludzie, którzy kiedyś byli spokojni, cisi i nic do nich nie miałam, teraz stali się wredni i wyrachowani. Zastanawiam się czasami, jak to będzie kiedyś. Kiedy skończy się szkoła i zacznie dorosłe życie. Jacy wtedy będziemy? Jak sobie poradzimy? Jak to będzie? Czy sobie poradzimy? Gdy tak myślę, nie chce dorastać. Chcę, żeby już zawsze było tak, jak teraz. Nie chcę się zmieniać. Nie chcę popełniać błędów, których będę żałować. Takie jest moje największe marzenie. Szkoda, że się nie spełni. Świat bez bólu, cierpienia, smutku. Byłby taki beztroski. Byłby niczym raj. Czy to nie było by wspaniałe?

Saturday, December 1, 2012

Śmiech to zdrowie

Hejka!!! Właśnie oglądam kabaret w telewizji. Nie wiem jakie. Nie chce mi się sprawdzać, więc nie będę tego robić. Mam kilka ulubionych kabaretów. Są to między innymi: Formacja Chatelet, Ani mru mru, Limo. Jest jeszcze kilka, ale nie będę już wymieniać.... No dobra kończę, bo to co oglądam jest zarąbiste i już prawie się posikałam ze śmiechu. Więc nara. Papa. Bay bay.....